Joe Jonas niedawno spotkał się w studiu z Chrisem Brownem, co zaowocowało duetem wyprodukowanym przez Briana Kennediego. Brian mówi o nim tak: "Przyszedłem zagrać jakąś muzykę dla Chrisa, bo w tym roku bez przerwy będzie pracować i nagrywać. Joe to bardzo miły facet, był bardzo nieśmiały. CB i ja pracowaliśmy nad muzyką i widziałem, że Joe chciał wziąć w tym udział. Słuchamy różnych piosenek i Chris mówi do mnie, 'Wiesz, to pasuje do Joe', a ja mu na to 'chwila, dla Joe też coś mam.' 'Joe,' mówię do niego, 'Czego szukasz?' 'Czegoś odważnego', odpowiada. I od razu wiedziałem co mam mu puścić. Włączyłem piosenkę... i wszyscy się wyciszyli. Zawsze wiem co mam zaoferować. Tak samo było z balladą 'Shoulda Kissed You'. Miałem dwanaście różnych piosenek do zaoferowania Chrisowi, ale w tym momencie moja intuicja podpowiedziała mi, że to tę mam włączyć. Zawsze kieruj się swoją odwagą. Płyta okazała się szalona. Chris ciężko pracował z Joe, żeby wszystkie wokale pasowały, bardzo go wyzywał. Usłyszycie jak mu się to udało. Ale Chris jest bardzo dobry w wyciąganiu talentów innych ludzi na wyższy poziom. To właśnie dlatego lubię z nim pracować."Cieszycie się z duetu Joe z Chrisem? Ja nie bardzo. Nigdy nie podobał mi się głos Chrisa ani jego zachowanie, a poprzez pobicie Rihanny tylko udowodnił mi, że się nie mylę.
