Claude Kelly o seksownej płycie Joe

Claude Kelly, producent, ostatnio powiedział portalowi Aol: "Joe pracuje nad solowym albumem. Byłem w studiu z nim i z DJ Hansem, przy czym naszym celem było pisanie singli. Nagraliśmy dwie szybkie piosenki, przy czym moim celem było rozwinięcie jego wokali i pokazanie mu świata, w którym istnieje w jego wykonaniu głos, jakiego nikt jeszcze u niego nie słyszał. Bo wiesz... kiedy jesteś w grupie, nie masz szansy się wybić ponieważ jest dwóch innych chłopaków, jego bracia, którzy są częścią Jonas Brothers. Więc bardzo chciałem, żeby pojawiło się na tej płycie coś, po czego przesłuchaniu ludzie powiedzą, 'Psia*ać, on naprawdę potrafi śpiewać!' Refren w jednej z piosenek jest bardzo wysoki i pokazuje, że on potrafi zaśpiewać te nuty i je kontrolować. Teksty są trochę ostrzejsze, trochę seksowniejsze. Wszystko jest szybkie, ciemne i zabawowe, naprawdę to do niego pasuje. Naprawdę zamienia się w ten męski symbol seksu, którego nam brakuje. Jasne jest, że Usher jest wielkim symbolem seksu tak samo jak Justin Timberlake, ale już od jakiegoś czasu nie pojawił się symbol seksu, na którego widok dziewczyny mogłyby krzyczeć. Uważam, że on to wszystko ma."