Joe Jonas w Funny Or Die PO POLSKU!

A Joe Jonas Valentine from Joe Jonas

Dave: Szczęśliwych Walentynek, kochanie!
Emily: Szczęśliwych Walentynek!
D: Chcę tylko, żebyś wiedziała jak wiele dla mnie znaczysz i zaaranżowałem coś wyjątkowego.
E: O mój Boże, Joe Jonas! Żartujesz sobie?!
Joe: Ty musisz być Emily?
E: Tak.
J: Dave napisał dla ciebie piosenkę.
E: O mój Boże!
J: Hej, Leo! Jesteś dla Dave'a bardzo piękna. Jesteś dla Dave'a bardzo piękna.
D: Emily, wyjdziesz za mnie?
E: Dave, nie, nie! Ja cię nie kocham.
J: Myślę, że może powinienem sobie pójść. Właśnie sobie przypomniałem, że mam lekcję sznurowania butów. Szalone, co nie? Ja już pójdę.
D: Nie, nie, nie, zostań, żebyśmy mogli rozważyć...
E: Taki przystojny... jak ty to robisz? To typowe... jesteś dorosłym facetem, Dave! Chcesz, żebym poślubiła kogoś, kto cały czas płacze? Robisz mi wstyd przy tych wszystkich ludziach!
D: Wiesz co?! Pier**l się! Nagle jesteś lepsza ode mnie?!
J: Stary, nie musisz się tak wkurzać...
E: Więc sprowadzasz tu Joe Jonas'a, a ja mam wyjść za ciebie?!
J: Wiecie co? Zostawię was, żebyście sobie tu porozmawiali...
E: Siadaj, Jonas!
D: Hej, zostaw Joe Jonas'a w spokoju! Wiesz co? Jesteś s*ką! Jest s*ką, Joe?
E: Jestem, Joe? Jestem s*ką?
J: Nie sądzę, bym mógł odpowiedzieć na to pytanie.
E: Jesteś okropny w łóżku. Wszyscy słuchajcie, Dave jest okropny w łóżku! Jest najgorszy! To jak piep**enie salamandry...
D: Zdradziłem cię! Z twoją siostrą!
J: Co?!
D: Nie fajnie!
E: Wychodzę! Przez ciebie, Joe Jonas'ie!
D: Wielkie dzięki! Teraz już nigdy mnie nie poślubi!
J: Co?!
D: To wszystko twoja wina!
J: Żartujesz sobie?!
D: Słuchajcie wszyscy, słuchajcie wszyscy!
J: Nie, nie słuchajcie!
D: Tak, proszę, słuchajcie! Joe Jonas zrujnował mi życie!
J: Nieprawda, nie!
D: Tak, prawda! Joe Jonas'a nie obchodzi niczyje szczęście, on tylko wylewa na ludzi wodę..!
J: Weź się w garść!
D: Przepraszam...
J: Wiesz co? Przejdź się po kilku barach, poznaj parę dziewczyn... Może ci się poszczęści i o niej zapomnisz.
D: Tak... Tak, to brzmi świetnie! Dziękuję, mam u ciebie dług!
J: To może zaśpiewam coś jeszcze?
D: Nie jestem w sumie fanem...
J: Spoko...


TUTAJ WERSJA Z NAPISAMI (jeśli się nie włączyły, kliknij na "CC"):